W poniedziałek pod Ambasadą Republiki Litewskiej odbyła się pikieta na znak protestu przeciwko ustawie legalizującej homofobię w ustawodawstwie litewskim. W demonstracji organizowanej przez warszawską grupę anarcho-feministyczną "@-fe", Kampanię Przeciw Homofobii i UFĘ wzięło udział kilkadziesiąt osób. Hasłami przewodnimi na transparentach były: wolność słowa bez cenzury i stop homofobii na Litwie. Nie zabrakło oczywiście tęczowej flagi. Protest był akcją solidarnościową dla wolnościowych środowisk na Litwie, gdyż w najbliższy piątek w Wilnie odbędzie się protest pod Pałacem Prezydenckim pod hasłem "Zdrowy Rozsądek - tak!".
Podczas warszawskiej demonstracji organizatorzy i organizatorki protestu zamierzali wręczyć reprezentantom dyplomacji litewskiej list adresowany do Prezydenta tego kraju z prośbą o nie zatwierdzenie kontrowersyjnej ustawy, otwarcie podstawowe prawa człowieka. Ochrona ambasady niestety nie wpuściła nikogo do środka, tym samym odmawiając oficjalnego przejęcia listu.
Poniżej informacja od organizatorek z zarysem sytuacji na Litwie:
Sprawa dotyczy dyskryminującego ze względu na orientację
psychoseksualna prawa, które zostało przegłosowane w tym tygodniu na
Litwie. W polskich mediach praktycznie brak informacji na ten temat.
Litewski parlament ostatecznie zaabsorbował ustawę zabraniającą
podawania informacji na temat homoseksualizmu w szkołach oraz w
mediach dostępnych osobom nieletnim. Prawo to nie dość, że jest
sprzeczne z poszczególnymi zapisami konstytucji to również z
Europejską Konwencją Praw Człowieka i Europejską Kartą Praw
Podstawowych. Stoi też w sprzeczności z zapisami o równości i
antydyskryminacji zawartymi w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka
oraz Konwencji Praw Dziecka Organizacji Narodów Zjednoczonych. Jedynym
ratunkiem w danym momencie jest weto prezydenta.
wtorek, czerwca 23, 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz