niedziela, września 16, 2012

poniedziałek, sierpnia 27, 2012

czwartek, sierpnia 23, 2012

pełczyce

Jest noc i ćmy kołują nam nad głowami. Pełczyce śpią, chociaz panowie robotnicy z pokoju obok najbardziej lubią zasypiać przy telewizorze. Kakofonia trwa. Jesteśmy tu 5 dni i to za mało. Za mało na Kopystki czyli lokalne seniorki-aktywistki, i za mało na dzieci, którym się chce i które odręcznie rysują ulotki na nasze zajęcia. I za mało na poniemieckie opowieści i zdjęcia starych pełczyc. A absolutnie za mało aby wygrać z nieszczęśliwymi miłościami/intrygami i ściągnąć lokalnych raperów, aby pokazali nowe kawałki.


Wszędzie gdzie się nie zjawię, trafiam jakieś cudowne starsze panie, którym mogłabym pozazdrościć energii i charyzmy. I poczucia humoru. Czasami w zabieganiu się pocieszam, że ja na emeryturze też sobie poszaleję i się powygłupiam z kumpelami. Tylko póki co na tą emeryture ani złotówka nie poszła z moich nędznych umów o dzieło ;) walka z kapitalizmem będzie trwać do śmierci ;).

Pełczyce były/są jak balsam na zdziczałą dużę oraz przyśpieszona terapia szokowa. Nagromadzenie szalonych ludzi w około wyrwało mnie z letargu, z czego mega się cieszę. Nie boję się już odbierać telefonów i czasem sama dzwonię. Przypomniało mi sie jak fajnie się spędza czas z ludźmi i że dobrze jest się zdrowo powygłupiać. I kto mi to ostatnie przypomniał? Starsze panie. Bo one wiedzą najlepiej!

Przedwczoraj byłyśmy u fryzjera lokalnego. Bo obie miałyśmy placka z tyłu głowy. U fryzjera pusto, pani mówi, że nas obetnie, ale zaraz ma przyjśc jeden pan na strzyżenie. P ma umytą głowe, gdy pan wchodzi, więc siedzimy we dwie, jedna panna z mokrą głowa, druga bez (mokrej, ale z głową i tak ;)). Wchodzi pani, i dosiada się. Potem pan, na głowie ma już mało włosów, więc mówi, że u niego pójdzie szybko, tylko trzeba włosów poszukać. P siada wreszcie na fotelu. Do zakładu wchodzi kolejna pani, bibliotekarka. Czeka nas 4 osoby i ci ludzie mają czas i ochotę posiedzieć razem, pogadać, poczekać. Wygłupiają się. Odkładam gazetę za którą chciałam się schować. Razem się śmiejemy. Moja kolej na fotel, obcięcie jest super, ale włosy ułożone na klasyczną paniową bombkę. Uklepuję je po wyjściu, ale się skubane nieźle trzymają. Następnego dnia pani Irena powie mi, że to jej fryzjerka i że chodzi do niej co tydzień. A moja fryzura okaże się być podejrzanie podobna do fryzury pani Ireny.

Siwa: "no wroc juz. wez te wszystkie seniorki i fryzjerki ze soba i wracaj"

Dobra, już zaraz!

poniedziałek, czerwca 25, 2012

wakacyjna miłość

 mam już wakacje więc pisze, poza tym olga wróbel wywołała mnie do odpowiedzi opisując pięknie finał warkoczy, i tak pomyślałam ze pustka tu i pajęczyna trzymiesięczna, a nie próżnowałam, więc trochę się tu ten tego podzielę
powyżej kawałek z komiksu dla centrali, co go narysowałam całego, 6 plansz, najdłuższe osiągnięcie w mojej karierze
a ponizej-komiks warkoczowy. to nad tym projektem pracowałyśmy w ufie w mieszanym wiekowo kobiecy gronie przez ostatnie 9 miesięcy. było cudnie i publikacja jest, też cudna!


a to wystawa, trochę pewnie w ufie powisi, zapraszamy na nowolipki 20 w wawie:)
i streetarty z płyty wiórowej. które szkoda nam w tej przestrzeni miejskiej wystawić. nazwa zobowiązuje zaś ;)
a to z marca jeszcze, elbowy baner:)
elby już ni ma ale będzie, ale też jest przychodnia,
nowy piękny squat w samym centrum wawy,
a na nim już 5.07 startuje ten oto festiwal
i będzie tam warsztat mini zinów wiec zapraszam baaardzo

a to miało iść na torby feminoteki, ale chyba nie pójdzie, więc wrzucam
i polecam tą stronę jeszcze
i obiecuję, że się za nią niedługo bardziej wezmę ;)

poniedziałek, marca 12, 2012

różne

rozmieniam się na drobne i robię jeszcze to, proszę mi pisać o fajnych zinach!!!




z nowo powstającego zina antyprzemocowego!

wtorek, lutego 28, 2012

wzruszyłam się! http://www.grassrootsfeminism.net/cms/node/1165

poniedziałek, lutego 27, 2012

zines!

no wreszcie coś! efekt zinowych warsztatów dla kobiet, czyli jak miło ze współprowadzącej stać się uczestniczką i mieć fun :)) proszę czytać od dolnego prawego obrazka, w przeciwną stronę niż ruch wskazówek zegara (już widzę, jak obracacie komputerki ;)) - najlepiej go sobie ściągnąć na kompa i obracać w swoim programie do oglądania plików :))
dla chętnych pań część druga warsztatów już niebawem, zapraszamy!

czwartek, lutego 09, 2012

:/

35,8 C i chorowanie
zbyt dużo mądrych, fajnych kobiet odeszło 
zima zła



poniedziałek, lutego 06, 2012

poniedziałek, stycznia 23, 2012

ala returns

uwaga, chcesz przeczytać cały komiks? go blogspot jest głupi, nie ja, to jedyna opcja aby to ustawic i aby było czytelne
aby przeczytać komiks kliknij na niego prawym przyciskiem myszy /lub co tam masz jako wskaźnik, i naciśnij "pokaż obraz". wtedy wszyściutko widać :)

tak wiem, suchar jakich mało. czekam na oferty scenarzystów i scenarzystek o wysokiej świadomości feministycznej, antykapitalistycznej i duuuużym poczuciu humoru:)

sobota, stycznia 14, 2012

zima

 rysunek na zdjęciu po lewej jest od Kamila:
A (do pieska)- ej, jak mnie będziesz gryźć, to nie pójdę z tobą na spacer
K-Myślę, że powinnaś to powiedzieć wolniej i wyraźniej...

a poniżej:  pies Wienia walczy ze śniegiem

 z komiksu nowego, bardzo to lubię



wtorek, stycznia 10, 2012

zaległości



stare ale jare, z zina który powstał na warsztatach Arterii w zeszłym roku, przy okazji 16 dni przeciwdziałąnia przemocy ze względu na płeć