czwartek, grudnia 20, 2007

a to fajne!
bożenarodzenie na łotwie ma ładną pogańską tradycję! ofkors aktualnie wygrywa z nią czerwony mikołaj kokakoli, ale nadal życzy się "precigus ziemassvetkus"

"Obyczaje i święta Łotyszy są mocno związane z tradycją przodków nawiązującą do wierzeń przedchrześcijańskich. W większości odnoszą się do zmian pór roku - i tak np. Boże Narodzenie, w tłumaczeniu na język polski oznacza Święto Zimy (Ziemassvetki), czyli odnosi się w nazwie i w dużym stopniu w treści do tradycji przedchrześcijańskiej, jako święto przesilenia zimowego. Zwyczaj łotewski mówi, że przed tym świętem wokół domu należy wlec belkę drewnianą (hehehe), następnie powinna ona zostać spalona jako symbol starego roku. Grupy przebranych osób (kekata), w maskach niedźwiedzia, konia, kozy, żurawia bądź śmierci, śpiewając i tańcząc, wędrowały od domu do domu, a gospodarze przyjmowali przebierańców gościnnie, gdyż zgodnie z tradycją przynosili oni dla ogniska domowego błogosławieństwo i zapewniali urodzaj w nowym roku. Popularne są wróżby, pieśni, tańce i gry (szczególnie panny wróżyły sobie, czy wyjdą za mąż w nowym roku i za kogo). Wiele tradycji z czasem przeniesiono na okres nowego roku, jak np. lanie ołowiu, wróżby itp."


a tu już anete melece, tutejsza rysowniczka,
komiksiara i autorka filmów, m.in. cudnego o panu, płucu i rękawiczce
p.t. "Šodien Vilma nestrādā"

http://www.finearts-contra.com/Seiten/AneteMeleceseite6.html
http://www.ruedischorno.ch/anete_melece/

Brak komentarzy: