wtorek, lipca 11, 2006

letnie odpały zwierzęce


na dobranoc, a właściwie na dzieńdobry
(bo toż już 3 w nocy, się zabalowało!!!)
maryjka dla wolffarta.
napisałam "arschloch" bezbłednie,
jestem z siebie bardzo dumna,
wolffart też,
i bozia pewnie też się cieszy,
jej łzy złem swiata zaś spowodowane są
i upałem


a tu prosze, jako że dziś wybyliśmy na łono natury
i komary nas zaatakowały, to chyba była więc
podświadoma inspiracja do sceny walki w terenie.
ileż tu napięcia, ah, ah!
(polecam zrobić powiększenie
i wybadać twarze bohaterów)



a tu o naturze ale w sposób romantyczny
koliberek rodem z tatuażu na łopatce jakiejś
modnej dziewczyny
a ja znów nie wiem
co na wstęgach wpisywać
czekam na propozycje...


a ten miś to stary jest ale sie zlitowałam
i go upubliczniłam.
jak widzą państwo dzisiejsza seria
bardzo w stylu gucwińskich,
jak komuś mało to niech idzie do zoo
wachlować zwierzątka
im też goraco jest

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Here are some latest links to sites where I found some information: http://indexmachine.info/1355.html or http://google-index.info/1437.html

Anonimowy pisze...

sex lesbian sex story having sex teen very young free sex teen video