wtorek, kwietnia 12, 2011

wartości i wartości i wartości

ci obrzydliwi panowie powstali jeszcze podczas marcowej trasy the fight, ale dopiero teraz dostąpili zaszczytu skanowania, jako że uruchomiliśmy skaner w domu dziewczyny powstały po tym jak david przegrał mi cały pakiet adobe, który powoduje moje nieustające szczęście... ...a takze pozwolił na złozenie zina "zgoda" (and. concent), którego zrobiła Zuza-niebawem dostepny szerszej publicznosci :)

a to bardzo stare, z textem od M :) chyba po latach się wezmę za stare plany :)


a tu poniżej stare feminotekowe, co kawałki wrzucałam


1 komentarz:

mala-yerba pisze...

piękne! wspaniałe! famfary!:)