środa, stycznia 17, 2007

therapy

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

hmmmyyyyy...chłopcy jebani, podjudzani, olewani, wazni nawet jak nie wazni to, i tak waga znaczeń nie nalezy do przeoczeń, ciagle ruch w temacie love, spot, boy, bonton, zmieńmy choc o ton myśli swe i zajawki walke podgrzejmy twe i me. teraz, i zaraz i już!
pamietaj że "jestem jescze ja" jak spiewała ania ze straconego:)
ja ci zawsze odpisze:)))
dozo soon...

Anonimowy pisze...

o rany jaki piekny ten mój magnet, ładniejszy niz w realu.. w kreskówkowo-komiksowym świecie rzeczywistość zawsze wyglada jakoś łatwiej i piekniej...

Anonimowy pisze...

dawaj na youtube.com
kawalek zespolu therapy?
pt. "diane"
dziwny klimatyczny teledysk
tak mi sie teraz przypomnialo